środa, 1 lutego 2012

Rozdział I .

Idąc ulica nie mogłam domyśleć się gdzie jestem , byłam zbyt mocno pijana . torebkę która dostałam kiedyś od mojej przyjaciółki Carry ledwo utrzymywałam.pomyślałam sobie -  chyba poszła wcześniej niż ja . Obie byłyśmy w domu dziecka , poznaliśmy się po tym jak ja tam się znalazłam . miałam chyba z 14 lat kiedy poszłam do domu dziecka , moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym . Nawet Babcia opowiedziała mi jak to się stało. Kiedyś siedziałyśmy na ganku koło domu , babunia jak zwykle na swoim bujanym krześle a ja na kocyku .
-kochanie muszę ci coś powiedzieć.  - mówiła mi babcia, nie czekała nawet na moja odpowiedz .
- twoi rodzice , zginęli w wypadku samochodowym . Niestety twoi rodzice nie byli zbyt dobrzy , pojechali na urodziny znajomych i trochę się upili , tata powiedział ze jadą już do domu i wsiadł do auta i pojechał . Jechali przez most , i jakiś czarny samochód wjechał w nich , wypadli do morza , topiąc się . to pewnie był ktoś z ich interesów , robili lewe interesy . - mówiła .
Ja na to jednak odpowiedziałam bardzo szybko .
- no trudno , nie interesuje się nimi . zostawili mnie . I poszłam do siebie . tak , pamiętam to do dziś . Własnie przypomniała mi się to , rozmyślałam cały czas o tym . Przechodząc przez ulice nie zauważyłam nadjeżdżającego auta , w jednej chwili myślałam ze ja także zginę ale ktoś złapał mnie za rękę i pociągnął z powrotem na chodnik. Odwróciłam się i zobaczyłam Carry , jak zwykle była piękna . Te jej długie blond włosy i szczupła twarz .
- o mało ci cię nie przejechał -zaczeła się drzeć , także wypiła ale nic jej nie było . Zastanawiało mnie czemu.
- ale ty mój aniele uratowałaś mnie - zaczęłam się śmiać . Carry nic nie powiedziała i ciągła mnie do domu . po chwili powiedziałam :
- o następna impreza gdzie teraz . Ona odpowiedziała szybko i bez namysłu
- do domu ! - Poszłam , choć nie chciałam wracać do pustego domu , nikogo nie miałam . Po drodze zobaczyłam chłopaka , był przystojny , taki męski . Miał chyba z 186 cm wzrostu. miał mały zarost . Ale to tylko dodawało mu uroku . Nawet nie pamiętam gdzie poszłam spać , ale obudziłam się z straszną migreną . Odrazo wzięłam butelkę z woda gazowana . leżałam tak do 12.00 patrzałam na ściany które były białe . niedawno się przeprowadziłam wiec wszystko było nowe , jedynie co stało tu - w mojej sypialni to łózko i z trzy kartony . Pomyłam " Pójdę gdzieś do sklepu zobaczę co i jak kosztuje , przecież prace mam ,a babcia zostawiłam i trochę kasy , zobaczę ile mam " . Wstałam i poszłam do łazienki , umyłam się i ubrałam . Zrobiłam sobie śniadanie , dwa dni przed imprezą poszłam na zakupy . Zrobiłam sobie kanapki . Miałam piękny widok z okna , było mnie stać na takie mieszkanie , od porzucenia mnie przez rodziców , odkładałam każdy grosik . Wyszłam z domu , poszłam do najbliższego bankomatu . włożyłam kartę i nacisnęłam "zapytaj o soldo" . Moje oczy zrobiły się tak duże , ze wszyscy w około sie na mnie patrzyli . Na moim koncie jest ponad 4 miliony , nie musiałam ze będzie togo aż tak dużo . spojrzałam na tranzakcie . to mnie zdziwiło najbardziej , cały czas co miesiąć wpływało mi na konto kilka tysięcy. Wzięłam kartę i poszłam z stamtąd. chciałam skontaktować się z Carry . Niestety , nie miałam telefonu , wiec poszłam do firmy z telefonami i wzięłam telefon który mi się podobał na abonament . Numer pamiętałam , często dzwoniłam z budek telefonicznych . Zadzwoniłam :
- halo - odezwała się moja przyjaciółka
- Cześć , to ja Bree - powiedziałam z radością
- Bree, skąd miałaś pieniądze .
- wiesz sprawidziałam stan konta , okazało się ze mam 4 miliony - wykrzyknęłam to do telefonu.
- Bree, skąd ty masz tyle forsy , obrabowałaś bank ?!
- Nie to tak karta od babci , dała mi przed śmiercią . Wiesz pomyślałam ze może wezmę trochę kasy i udekoruje dom . -własnie idę kupić sobie meble odezwę się później . I zaproszę cie do siebie . - Rozłączyłam się i poszłam do sklepu meblowego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz